Zabawy w ogrodzie o 6 rano?


Gdy Twoje dziecko wstaje wcześniej niż Ty...


Jest kilka minut po 5, Ty przekręcasz się z boku na bok udając, że nie słyszysz dźwięków dochodzących z łóżeczka dziecka i myślisz zapewne, że za chwilę przestanie się śmiać, przytuli i zaśnie chociażby na 30 minut, albo 10... 5? Nic z tego! Hałasy są coraz bardziej donośne a położona na głowie poduszka nie powoduje, że cichną. Zwlekasz się więc i bez słowa przygotowujesz butlę mleka - może jak zje to drzemkę złapie? myślisz. I chociaż zdążyłaś się położyć i oko zamknąć nagle słyszysz to cudowne "mama", które stawia Cię na nogi. Za oknem słońce... Twoje dziecko stoi właśnie przy drzwiach wyjściowych i domaga się opuszczenia mieszkania... dla świętego spokoju idziesz. Zaczynasz dzień w promieniach porannego słońca i po chwili zdajesz sobie sprawę, że nie jest tak źle jak mogłoby się wydawać :)


















6 rano. Chociaż rosa jeszcze na trawie a ziemia od niej wilgotna to sadzam swojego brzdąca na macie by zabawił się na chwilę a ja mogła dojść do siebie - przy kawie oczywiście. I tu mata nasza się kłania - odpowiednia na każdą pogodę, do warunków specjalnych (czytaj piachu i trawy jeszcze wilgotnej), trwała i praktyczna bo gdy po tygodniu takiej zabawy pranie się kłania to w takie pogody kilka chwil i gotowa jest do dalszej zabawy. I siedzimy tak sobie godzinkę-dwie, nie dłużej... przeczytamy książeczkę, pobawimy się zabawkami i gdy rozbudzam się i chęci do życia nabieram moje dziecko komunikuje, że czas na drzemkę nadchodzi. A ja wtedy mam dylemat. Jest 9, kłaść się razem z nim,   i korzystać z chwili czy lepiej nie, bo znów dojść do siebie nie będę mogła. Polecam opcję 1. - dzień staje się dłuższy :)


Matę możecie kupić w sklepie www.bebeli.pl - dokładnie TU.
Jeśli szukacie pościeli, kocyków, ochraniaczy, mat, rożków i innych akcesoriów dla swoich dzieci - koniecznie odwiedźcie ten sklep! :)



41 komentarzy

  1. Mój Adaś potrafi mnie obudzić czasem po 4 :), ale standardem jest 5:20 codziennie :/ i za godzine idzie na drzemkę półgodzinną , więc nie opłaca już mi się kłaść. :)
    Maluszek jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co... i ten ból znam... Gdy był mniejszy szybciej zasypiał więc gdy padał kilka minut przed 8 to padałam razem z nim. Efekt taki, że około 11 zbieraliśmy się z łóżka i było znacznie gorzej niż kilka minut po 5 :)

      Usuń
  2. Byłaby świetna na plażę. Szkoda, że ja już po wakacjach. A moje dziecko czasami potrafi spać do 10 30;))) chociaż zdarzają sie pobódki o 6 rano. Wtedy jestem nieprzytomna. Codziennie bym nie dała rady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie takie już po... pogody jeszcze będą także nawet na plażę nawet miejską (czy nad jeziorem) można się udać

      Usuń
  3. Ranny ptaszek skąd ja to znam 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie zauważyłam, że Oli jest niesamowicie podobny do Ciebie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coraz więcej zauważam takich opinii :) Dobrze, że mąż nie śledzi komentarzy :)

      Usuń
  5. Oli czysta mama! :) A ja jestem ciekawa do kogo nasz Franio będzie podobny :) Pozdrawiam Daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również... dlatego pamiętaj, że czekam na zdjęcie ;)

      Usuń
    2. Na pewno podeślę :-) a Ty trzymaj proszę kciuki żeby to było już zaraz bo juz coraz ciezej i sił brak :-) Daria

      Usuń
  6. Nasz 4miesięczniak wstaje koło 7, czasami zdarza się, że wstajemy nawet po 8 ;) a w okolicach 10 robi drzemkę i wtedy najczęściej jesteśmy już na spacerku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulinko to musisz korzystać z tych chwil bo jeszcze wiele może się zmienić :) chociaż absolutnie Ci tego nie życzę

      Usuń
  7. Super! Mimo że tak wczas rano, dla mnie to prawie noc, bo ja śpioch jestem i na szczęście moje maluchy jakimś cudem, dopiero około 8 rano postanawiają mnie obudzić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renatko to ja Ci tych maluchów zazdroszczę. My z mężem też śpiochy więc gdy tylko możemy korzystamy :)

      Usuń
  8. u nas też normą są pobudki o 6 i drzemki w okolicy 9. Szczerze wolę taki układ, a do wczesnego wstawiania zdążyłam się przyzwyczaić ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynka do wszystkiego można się przyzwyczaić.... ale czasami się zwyczajnie nie chce :P

      Usuń
  9. Piękna trawa. Jak ja żałuję, że u nas działka wygląda jak kartoflisko i wciąż czekamy na trawnik. Przez Ciebie jeszcze bardziej. A mogłabym pójść w Twoje ślady, codziennie. Kuba jest rannym ptaszkiem. Jeżeli śpi do 6 to ja i tak z przyzwyczajenia budzę się wcześniej i sprawdzam, czy aby na pewno wszystko jest w porządku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna trawa...trawa z koniczyną :) Rodziców... u nas jest jeszcze tragedia, żółty piach + troszkę gruzu i kamieni obrośnięty zielskiem z elementami trawy :) ale jeszcze chwilkę...

      Usuń
  10. Czasem mam ochotę położyć się z Miśkiem, ale jednak szkoda czasu :) Zazwyczaj robię sobie dobrą kawę i się relaksuję :) Tego czasu nie jest za dużo, więc czerpię z niego garściami :) Ale było u Was ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest ciepło :)
      Kasiu ja też uważam, że gdybyśmy pozwoliły sobie położyć się o 9 z dzieckiem to kto wie czy zebralibyśmy się z łóżka koło 12... a potem czas tak szybko leci, że nim obejrzymy się już wieczór... Skoro wstaliśmy wcześnie - korzystajmy z dłuższej dobry !

      Usuń
  11. Gdybym mieszkała na 4 piętrze tak jak Wy na pewno poszłabym Twoim śladem - ciężko byłoby mnie zgonić po schodach o tej porze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj jak dobrze, że moje dziecko na razie daje się uśpi do tej 8 rano. :D
    Choć taki wczesny poranek w ogordzie ma swoje plusy.

    Mata super, ale cena jednak nie zachęca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 8 rano to idealna godzina na pobudki :) tak mi się przynajmniej wydaje...

      Usuń
  13. nie wiem czy moj wczesniejszy zjadlo ale najwyzej sie powtorze ;) tak jak piszesz,zawsze moze byc gorzej...Mlody moglby np wogle nie spac ;) pozdrawiam Was serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ tam mieliście sielankę! Piękny kocyk i zazdroszczę ogrodu.. w takich dniach sama bym wcześniej wstawała i pędziła na poranne leżakowanie a później zaliczyłabym wspólną drzemkę z dzieckiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana ogród jeszcze rodziców.... Nasz na razie to głównie piach :)

      Usuń
  15. W takie upalne dni jak dziś pewnie z chęcią wyszłabym na ogród o 6 rano. Ale na dom z ogrodem muszę jeszcze chwilę poczekać :) Piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na swój ogród jeszcze chwilkę też poczekam, ale trzeba przyznać, że to krótka chwilka :)

      Usuń
  16. O! Też mamy książeczkę z tej serii :-D a Zosiek budzi się o 6, jaką szkoda ze w weekend tez :-P

    Pozdrawiam
    AM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasza Zocha to śpioch. Ale kiedy tylko mogę to korzystam z ogrodu rodziców. Chociaż coraz bardziej marzy mi się własny.
      :)

      Usuń
  17. Jaki Olo do Ciebie podobny! W szczególności jedno zdjęcie takie profilowe jak zerka na nas, cała mama :)
    To już u Was w ogrodzie taka trawka?

    OdpowiedzUsuń
  18. calareszta.pl20 lipca 2015 08:07

    Moje dzieci też o 6 rano biegają po ogrodzie, huśtają się i robią zamieszanie. Niestety nawet jak były małe, nie umiałam nigdy się z nimi położyć, żałuję, bo nieraz padałam dosłownie na twarz. Ale w domu ciągle było coś do zrobienia!

    OdpowiedzUsuń
  19. jeśli pogoda pozwala, czemu nie?:)

    OdpowiedzUsuń
  20. dobrze, że moja wstaje o 9 :)) choc pamiętam dni, kiedy wstawała o 4, więc nie narzekam. a cieszę się, że jest tak jak jest :)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Moje dziecko śpi dłużej niż ja, najczęściej do 9-10... Podoba mi się to. ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. U nas dzien zaczyna sie o 6.... Butla mleka odpada, wypije maks 30 -40 ml i to by bylo na tyle. Trzeba serwowac inne sniadanie. W bloku mieszkamy wiec wychodzimy dopiero po drzemce. Zasnac kolejny raz nie potrafie, wiec leze i czytam. W nocy spi od paru tyg, ale co kilka dni ma znow 1 - 2 noce takie, ze poplakuje przez sen. I to na tyle z mojego spania. Pozdrawiam www.tani-ciuszek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. myślałam, że zycie jest rajem, bo syn odziedziczył po mnie lubośc do spania. az tu trach córka sie urodziła ... i tyle spania by było na najbliższy jeszcze rok lub więcej.. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. A ja mimo wszystko dziękuję Bogu za to, że moje dziecko długie spanie ma po mnie i Marcinie :D
    Przed 9 praktycznie nigdy nie wstaje - uff! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. No jeszcze o 6 w ogrodzie nas nie było. Moi chodzą późno spać (czasem po północy - o zgrozo), więc rano odsypiają a ja z nimi.

    A mata czaderska! Muszę kuzynce pokazać, bo szukała podobnej.

    OdpowiedzUsuń