Codzienna pielęgnacja - jak nauczyć jej dziecko?


Mycie ciała, mycie rąk, mycie buzi, mycie zębów, obcinanie paznokci, czyszczenie uszu - wiele czynności do zapamiętania. Kiedy nauczyć dziecko codziennej samodzielnej pielęgnacji?



Uspokajam Was moje drogie - Oli ma 15 miesięcy i NADAL nie robi tego samodzielnie :) Ale próbuje! Nie znaczy to jednak, że nie wie do czego służą chusteczki nawilżane, pałeczki do uszu, mydełko, ręcznik i szczoteczka do zębów. I o to właśnie chodzi - by poprzez systematyczne powtarzanie codziennych czynności nasze malutkie dziecko już wiedziało, że po zjedzeniu posiłku musi umyć buzię i rączki.

Dziecko obserwuje! 

Dziecko, nawet maleńkie jest bacznym obserwatorem dorosłych - powtarza to, co widzi u nas - rodziców, dziadków, rodzeństwa. Wpajanie czegokolwiek zawsze musimy zacząć od siebie! Nie da się wymagać od dziecka czegoś, czego sami nie robimy. Kropka. 



Jako młodzi rodzice przebrnęliśmy przez wiele kosmetyków pielęgnacyjnych. Wśród nich pojawiają się ulubione marki ale nie byłoby ich, gdyby nie możliwość wypróbowania. Będąc jeszcze w ciąży tuzinami kupowałam chusteczki nawilżane i testowałam je na sobie! Sprawdzałam, czy oczyszczają skórę, czy pozostawiają ją nawilżoną, czy nie są zbyt mokre bądź wręcz przeciwnie - suche. Niektóre wywoływały podrażnienia, inne ściągnięcie skóry. Podziękowałam im. Przez produkty marki Kindii przeszłam również - ale jeszcze w tej starej wersji. Starej, bo teraz pojawiła się w nich nowa odświeżona receptura, którą zwiastuje także zmieniona szata graficzna opakowań. Z przyjemnością przygarnęłam ten Kindii Box do siebie.  Znaleźliśmy w nim to, co do pielęgnacji niemowląt i dzieci jest niezbędne: 

3 rodzaje chusteczek nawilżanych, 
patyczki do uszu i bawełniane płatki.




CHUSTECZKI NEW BABY CARE
do delikatnej skóry noworodków i niemowląt

CHUSTECZKI ULTRA SENSITIVE
bezzapachowe do skóry wrażliwej

CHUSTECZKI SKIN BALANCE
do skóry normalnej

Delikatne, dobrze nawilżone, bez problemu oczyszczające skórę i w żaden sposób niepodrażniające. Oliwierek doskonale wie jak się je używa. Wspominałam, że dzieci obserwują rodziców? Zatem Oli śladami mamy używa ich do czyszczenia nie tylko buzi ale i przedmiotów - w jego wydaniu nawet ściany. Mama podkrada je systematycznie do zmywania makijażu. Są niezawodne zawsze i wszędzie - ale Wy to doskonale wiecie. Macie jakieś swoje ulubione chusteczki nawilżane, które nie zawiodły Was w żadnej sytuacji i które towarzyszą Wam w codziennej pielęgnacji? 





BAWEŁNIANE PATYCZKI BABY SENSITIVE
dla niemowląt

To taka rzecz, którą przede wszystkim nie powinno sobie zrobić krzywdy dlatego posiadają specjalny kształt główki zapewniający bezpieczeństwo. Ale uświadommy sobie - dzieci mają nieobliczalne pomysły. Moje dziecko gdyby mogło używałoby ich do zabawy - wiadomo. Zatem chowamy patyczki tam, gdzie dziecko dostać się nie może. Służą do innego celu o czym też doskonale wie. 




BAWEŁNIANE PŁATKI BABY SENSITIVE
dla niemowląt

Ileż to one mają zastosowań. Niezawodne zarówno w kosmetyce (dla mamy) jak i pielęgnacji noworodka. Wystarczy delikatnie zwilżyć je wodą by oczyściły to, co potrzeba - a przecież potrzeb jest bardzo dużo u takiego malucha. 





 Tak, polecam produkty marki Kindii. Ale i Was o to zapytam: Sprawdziliście jak działają chusteczki nawilżane? Korzystaliście z patyczków bądź bawełnianych płatków? Podzielcie się swoim zdaniem. 


A!

Jest KONKURS! Konkurs, w którym musicie wziąć udział! Co dzień wygrać można Samsung Galaxy S5 a nagrodą główną jest jedna z dziesięciu nagród po 5 tyś zł! Warto, prawda? Wystarczy kupić 6 opakowań chusteczek Kindii, cyknąć zdjęcie swojemu maluszkowi i wygrać nagordy :) Więcej znajdziecie tu: http://konkurskindii.pl/ ! 



35 komentarzy

  1. to ważne zadanie, żeby nie wyrósł mały brudasek;D a tak przy okazji - młody rośnie jak na drożdżach! i czyścioszek z niego;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Młody goni starsze dzieciaczki. Mama ma całe 158 tata też z wysokich nie jest... Oby nas troszkę dziecko przerosło :)

      Usuń
  2. Na pewno własnym przykładem zdziałamy najwięcej. Jaśmina uwielbia naśladować mycie rąk i prowadza nas do łazienki i miętoli w dłoniach mydełko ;)). A chusteczek Kindii używamy już jakiś czas :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyna chyba musimy się cieszyć, że nasze dzieci wiedzą z czym "chleb się je" :) baczni obserwatorowie

      Usuń
  3. Cieżkie to zadanie jest.... u nas najpierw był czyścioszek, co jak się jeden paluszek zbrudził, to leciał się myć, a teraz mamy etap brudaska, bo ciężko do łazienki zagonić :( oczywiście o tym starszym mówię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś mi się wydaje, że właśnie dzieci mają takie przejściowe momenty :P

      Usuń
  4. Maja bardzo naśladuje, choć nie wszystko i nie zawsze. Najchętniej kremowała by non stop ręce :) jak mama :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha :) Kochana no to dobrze, niech dba o cerę... chociaż ma tak piękną, że aż szkoda cokolwiek na nią nakładać :P

      Usuń
  5. U mojego łobuza to jak wiatr zawieje, czasami ma dzień czyściocha i wyciera buzie i raczki sto razy na dzień a innym razem mówi mama licz do 10 i koniec kąpieli :-) Kiedy doliczam do 10 wychodzi z wanny jak poparzony :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana sądzę, że to jest normalne ;) czasami dzieci nie mają czasu na mycie rąk czy buzi po jedzeniu. Dlatego właśnie chusteczki nawilżane to taka dobra opcja !

      Usuń
  6. U nas to już się stało codziennością, rano siku, mycie ząbków, buzi, po każdym posiłku sama prosi o ręcznik papierowy, wieczorne mycie też opanowane. Ja myję ją raz, a potem ona myje się drugi raz :) Z tym, że my z tych prehistorycznych, chusteczek nawilżanych używałam krótko, szybko przeskoczyłam na wodę i waciki, a potem na pupę pod prysznic ;) Nie znalazłam idealnych chusteczek dla nas, chyba, że do ścierania kurzu, tu się nadają prawie wszystkie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana my grubsze sprawy też załatwiamy pod prysznicem ale przyznam, że i tam się one sprawdzają :) Dla mnie to świetna alternatywa na wyjścia bo wacik i woda nie zawsze są w torebce :)
      Macie piękny schemat dnia i dobre przyzwyczajenia od małego ! Niech tak zostanie ;)

      Usuń
  7. Uwielbiam zdjęcia Twojego Malucha! Dzieci są mądrzejsze niż czasem nam się wydaje i rozumieją wszystko doskonale. Bardzo dobrze widać to też w momentach, gdy zaczynają naśladować zachowania rodziców ;-) Pozdrawiam Was ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana ja uwielbiam je ale w wersji poza domem.. wychodzą wtedy dużo dużo lepiej. Ale może kiedyś...
      Tak - dzieci są zdecydowanie mądrzejsze niż na się wydaje ;)

      Usuń
  8. My używamy chusteczek nawilzonych Dada Lavender (biedronka) ale miałam też do testowania chusteczki Kindii i tez byłam zadowolona. Co do wacików kosmetycznych to u nas świetnie sprawdzają się chusteczki na sucho Tami (rossman), są bawełniane i tez można je moczyć. Jeśli chodzi o patyczki to chyba wszystkie są takie same, ja przynajmniej nie zauważyłam żeby czymś się różniły :-) a co do reszty to już nie mogę się doczekać dnia kiedy Franek zacznie nas 'papugowac' :-) ale wcale nie musi to szybko nastąpić :-). Buziaki Daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daria Twój Franuś już niebawem zacznie naśladować każdy Twój ruch :) Nawet nie spodziewasz się jak to szybko zleci...

      Ja w chusteczkach widzę ogromną różnicę... chociażby pod względem składu. Polecam Ci Kindii w nowej wersji :)

      Usuń
  9. Warto uczyć maluszka od małego samodzielności :) Moje maluchy też wiedzą co do czego służy ;) A chusteczki Kindii kiedyś mieliśmy i wydawały mi się troszkę za suche..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nie... Aniu te na pewno nie są za suche! ;) ja np. takie mam odczucie co do BabyDream. Być może używałaś tych o starej formule... Polecam spróbować nowych :)

      Usuń
  10. my już z chusteczek wyrośliśmy i w sumie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja jeszcze nie wyrosłam :P korzystam z nich namiętnie

      Usuń
  11. Chyba nic na siłę z tym nauczaniem. Grunt żeby pokazywać, ale bez spinki. A Kindii używamy od urodzenia :) patyczki i płatki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eva a próbowałaś już tych z nową formułą? Są lepsze zdecydowanie

      Usuń
  12. Mój synek chusteczkami pociera sobie głowę :) Ważne, że wie o co chodzi :) A wyciąganie chusteczek nawilżonych z pojemnika to najlepsza zabawa ever,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One są do wszystkiego - dzieci o tym wiedzą :D Wyciąganie ich to zdecydowanie najfajnieszy moment korzystania z nich :)

      Usuń
  13. Zauważyłam, ze mój 2,5 letni Filip uwielbia gdy jest coś nowego, co może odpakować, wówczas się tym interesuje. Dlatego do pielęgnacji często używamy małych opakowań nawilżanych chusteczek by mógł częściej niż te duże je otwierać samodzielnie. Kolejna rzecz to np. zmiana smaku pasty do zębów, teraz ma taką "dla dużych chłopców" bo o smaku miętowym. Bardzo chce poznawać coś nowego i to właśnie ja wykorzystuję w uczeniu go pielęgnacji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Paulina. Dzieci uwielbiają odpakowywać, ciekawe są co znajduje się wewnątrz pudełek, opakowań... Taka ich słabość chyba :)

      Usuń
  14. Witaj :)
    Wypróbowałam kiedyś Kindii, ale jeszcze w starej wersji, i średnio zadowolona byłam. Lubiłam tylko patyczki do uszu. Ale skoro coś tam ulepszyli, to na pewno spróbujemy ich użyć znowu. Póki co stawiam na chusteczki nawilżane Huggies i Dada - z nich najbardziej jestem zadowolona.
    Co do higieny maluszków - racja, powtarzają wszystko, co zobaczą. Przykładowo mój synek przekonał się do samodzielnych prób mycia ząbków dopiero wtedy, gdy ja również szczotkowałam swoje zęby przy nim. Rączki też myjemy razem :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli masz okazję - koniecznie wypróbuj nowej wersji - są zdecydowanie warte polecenia :)
      Masz rację - dziecko powtarza, może nie nauczyłby się tego jeśli nie widziałby u Ciebie mycia ząbków czy rączek. Dajecie mu dobry wzór do naśladowania ;)

      Usuń
  15. Ja wypróbowałam Kindii z ulepszonym składem i mogę polecić wersję Skin Balance do wszystkich rodzajów skóry dziecka. Synek używa ich w przedszkolu, trzyma w swojej szufladce i jest uczony, żeby zabierać je do większych spraw do przedszkolnej łazienki. Panie już nie pomagają w podcieraniu, także radzi sobie sam - a propos nauki codziennej pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też z niej jestem zadowolona ;) Pięknie Synka nauczyłaś. Mam nadzieję, że mój będzie robił to samo!

      Usuń
  16. U Nas najbardziej przekonały mnie BABYDREAM i najczęściej goszczą w naszym toaletowym zakątku w parze z Wicckies z Kauflandu naczytałam się w ciąży SROKI i w sumie to dzięki jej analizom te chusteczki i kosmetyki u nas zagościły ;)w sumie większość kosmetyków używamy Babydream i jestem Mega zadowolona !Polecam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kosmetyków Babydream jestem również bardzo zadowolona - nie tylko dla dziecka ale dla siebie. Chusteczki ich jednak według mnie są zbyt suche. Gdybym miała wybierać - wybrałabym te

      Usuń
  17. Osobiście nie przepadam za takim produktem jak chusteczki nawilżane i unikam jak tylko się da. Nie da się jednak zaprzeczyć, że mamy je w domu i na spacerach, wyjazdach itd. bardzo się przydają. Gdy nasz synek była mały używaliśmy do pielęgnacji płatków kosmetycznych nasączonych wodą, a chusteczki zabieraliśmy zawsze "w drogę". Teraz przydają się np. na placu zabaw, żeby przetrzeć łapki i dać maluchowi jakąś przekąskę:) najczęściej używam chusteczek Johnson's baby, ale nie jestem tez jakoś do nich specjalnie przywiązana:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana chusteczki nawilżane to jednak podstawa w pielęgnacji malucha - zwłaszcza wyjazdowej :) My również nie rozstajemy się z nimi w trakcie podróży, mają swoje stałe miejsce w aucie. Niestety płatki kosmetyczne w tracie odpadają - potrzebna woda, która nie zawsze jest pod ręką :) Cieszę się, że ktoś ten produkt wymyślił - bardzo praktyczne

      Usuń
  18. Dość szybko wyprosiłam z domu chusteczki nawilżane. Dlaczego? Dlatego: http://www.bliskodziecka.com.pl/przeglad-chusteczek-nawilzanych-niemowlat-dzieci/

    Za to bez zbędnej filozofii spróbowałam ściereczek GroVia. Mięciutkie i wygodne. Wystarczy woda, to wszystko, czego skóra dziecka potrzebuje.

    OdpowiedzUsuń